#evTalks no.3 - rozmowa z Dagmarą Chmielewską, dyrektor zarządzająca Stowarzyszeniem Branży Eventowej

Dagmara Chmielewska to kobieta pełna energii i zaangażowania we wszystko co robi - z branżą eventową związana niemal od zawsze i wiążąca z nią swoją zawodową przyszłość. Obecnie pełni funkcję Dyrektor Zarządzającej w Stowarzyszeniu Branży Eventowej oraz zaangazowana jest w wiele innych projektów. Jakich? Dowiecie się czytając nasz wywiad.  

Z wywiadu z Dagmarą dowiesz się m.in.:

• czy istnieje szkoła dla Event Managerów?
• jak polska branża eventowa wypada na tle innych krajów europejskich?
• jakie są cechy udanego eventu?
• dlaczego konferencja Event Biznes jest tak ważna dla branzy eventowej?

Możesz dla naszych czytelników rozwinąć skrót SBE? Co to za organizacja i czym się zajmuje?

SBE to skrót od Stowarzyszenia Branży Eventowej. Jest to organizacja, która od prawie od 10 lat zrzesza agencje eventowe, lokalizację oraz dostawców. SBE ma kilka filarów swojej działalności. Tworzy tak zwany inkubator biznesu, czyli wzajemnych rekomendacji pomiędzy członkami swoich usług bądź produktów. Jesteśmy także platformą public relations oraz wspieramy naszych członków poprzez promocje ich firm w mediach branżowych, społecznościowych bądź poprzez integrację środowiska przemysłu spotkań. Dodatkowo nasi eksperci, praktycy, dzielą się wiedzą na różnych wydarzeniach oraz prowadzą zajęcia na Studium Event Management na Uniwersytecie Warszawskim, które jest również naszym dzieckiem. W SBE prężnie działa także Rada Etyki Biznesowej, która zajmuje stanowisko w trakcie branżowych sporów. Można zatem powiedzieć, że naszym głównym celem jest edukacja oraz podnoszenie standardów w przemyśle spotkań poprzez organizację konferencji oraz przeróżnych aktywności dla wszystkich, w jakiś sposób, związanych z naszą branżą.

Wspomniałaś o projekcie Studium Event Management na Uniwersytecie Warszawskim. Możesz opowiedzieć o nim coś więcej? Kto powinien zainteresować się tym kierunkiem?

Od 7 lat realizujemy wraz Fundacją na rzecz Wydziału Zarządzania na Uniwersytecie Warszawskim Studium Event Management. W ciągu całego roku osoby, które chcą rozwijać się w branży eventowej spotykają się z ekspertami rynku oraz wykładowcami akademickimi. Łączymy wiedzę z zakresu organizacji wydarzeń z doświadczeniem praktyków. Przeprowadzamy studenta od najbardziej podstawowych informacji na temat eventów do zaawansowanego przygotowywania brifingów. Tym kierunkiem powinny zainteresować się przede wszystkim osoby, chcące rozpocząć pracę w branży eventowej lub takie które chcą wzbogacić swoją wiedzę na temat tej branży. Studium to również idealna okazja by poznać najlepszych ekspertów w Polsce w swojej dziedzinie - dzięki temu mamy możliwość wymiany doświadczeń i typowego networkingu.

Czym jest dla Ciebie „event”?

Event dla mnie jest najwspanialszym narzędziem komunikacyjnym oraz integracyjnym - niestety wciąż niedocenionym przez otoczenie. Wielu ludzium organizacja wydarzeń kojarzy się z czymś banalnie prostym. Niestety „event” składa się z miliona prostych rzeczy, które w końcowym procesie spinania mają bardzo ważną funkcję. Dla mnie prawie każde wydarzenie ma charakter „państwa” bądź „organizmu” - wszystko musi się zgrywać po to, aby odpowiednio funkcjonować. Zawsze staram się podchodzić do swoich wydarzeń niczym reżyser do swojego spektaklu. Event ma zachwycić, zaskoczyć, dać poczucie inności. Każdy uczestnik wydarzenia powinien poczuć się jak w innej, bezpiecznej krainie, musi być doinformowany oraz ktoś musi o niego zadbać. By event miał szansę realizacji ważna jest również atmosfera w zespole, dlatego bardzo często podczas organizacji wydarzeń tworzą się nowe przyjaźnie, szybko wystawiane na próbę przetrwania - w końcu taka praca generuje wiele napięć oraz zaskakujących zwrotów akcji. Ogromną siłą każdego eventu jest wcześniejsza wizualizacja i rozplanowanie całości. Zawsze powtarzam, że wszystko co możesz sobie wymarzyć, zawsze możesz też stworzyć. Event dla mnie zawsze jest spełnieniem moich marzeń.

Czy istnieją jakiś wydarzenia-inspiracje, które są dla Ciebie swoistym benchmarkiem i wzorcem.

Jest kilka produkcji eventowych, na które patrzę z ogromną miłością i radością. Bardzo doceniam kilka produkcji francuskich, japońskich, amerykańskich. Jednak każde wydarzenie zależy od specyfikacji i potrzeb. Ja mimo wszystko za każdym razem traktuję swoje wydarzenia jak scenę teatralną i małe państwo-miasto. Jeśli nie mogę do końca zrealizować pierwszej opcji bawię się w grę „eventowe państwo – miasto” czyli najpierw wizualizuję sobie przedsięwzięcie tak silnie, że chwilę później zaczynam składać wszystkie jego podmioty. Ta układanka sprawia, że organizowane przeze mnie eventy przede wszystkim bawią i cieszą zespół, z którym mam przyjemność pracować oraz mnie. Tę dobrą atmosferę oraz kreatywność zawsze czuć również wśród uczestników. To jest najlepsza zapłata dla każdego eventowca i pod tym względem zawsze będę najbardziej oceniać sukces przedsięwzięcia.

SBE jest organizatorem V edycji niezwykłego wydarzenia jakim jest Event Biznes. Wydarzenie nie tylko konsoliduje branżę eventową, ale także stara się ją edukować. Jaką wiedzę zdobędą uczestnicy SBE?

Jak co roku program Event Biznesu opracowywany jest przez 20 ekspertów naszej branży, którzy tworzą Radę Programową. Zespół ten prowadzony jest przez dwie dyrektorki programowe: Martę Chmielewską (Prezes SBE i Prezes Mea Group) oraz Magdalenę Kondas (Redaktor Naczelna Meeting Planner). Obie panie opracowują merytoryczny przekaz całej konferencji oraz dobierają naszych prelegentów z Polski i z zagranicy. Wśród nich pojawią się takie nazwiska jak Stephan Jung (CEO InoventiqGroup), Michiel Pool (Ericsson), Otylia Jędrzejczak (Mistrzyni olimpijska w pływaniu i multimedalistka), prof. Jerzy Bralczyk czy Piotr Bucki(szkoleniowiec, wykładowca, coach). Sam program w tym roku program zawiera pięć bloków tematycznych:

1. Wyzwania

2. Nowe technologie

3. Event w zintegrowanej komunikacji marketingowej

4. Event w employerbrandingu

5. Przepisy prawa i standardy.

To już V edycja Event Biznes. Co według Ciebie było największym sukcesem poprzednich odsłon wydarzenia?

Sukcesem naszej konferencji jest zdecydowanie silny merytoryczny przekaz, o który dbamy z największą uwagą. W ciągu jednego dnia skupiamy największą ilość osób związanych z branża eventową, dlatego wydarzenie to jest idealną platformą networkingową. Sama organizacja EB to bardzo interesujący proces - jest oparta o współpracę między wszystkimi naszymi członkami oraz partnerami.

Na czyje prelekcje na V EB czekasz najbardziej?

Nie będę skromna jeżeli powiem, że na wszystkie ale rzeczywiście tak jest. W tym roku dobór gości z Polski i z zagranicy idealnie oddaje przyszłość naszej branży w wielu jej aspektach. Od języka, poprzez wyzwania, po dbanie o pracownika po kruczki prawne i technologie przyszłości.

Jesteś związana z branżą eventową od prawie 20 lat. Jakie są największe zmiany w eventowych trendach jakie zaobserwowałaś?

Przede wszystkim nazwaliśmy to co robimy. Przez wiele lat nasza branża miała wiele określeń: impresariat artystyczny, KAOwcy, organizatorzy imprez, opiekunowie imprez… Dziś to wszystko możemy mieć pod jednym pojęciem. Okazuje się, że słowo „event” jest bardzo pojemne, ale to dzięki niemu komunikacja jest łatwiejsza. O zmianach w branży mogłabym zapewne napisać książkę ale wśród najważniejszych na pewno jest fakt, że event stał się narzędziem marketingowym i komunikacyjnym, a nawet stanowi idealny sposób integracji zespołu. Na potrzeby organizacji wydarzeń powstaje coraz więcej publikacji edukacyjnych oraz zawodów takich jak reżyser eventowy, scenograf eventowy. Wartość eventu zaczęła być doceniona przez wiele środowisk korporacyjnych jako źródło komunikacji marki. Nie mówię już o całej technice, sposobach zarządzania zespołem, różnorodności oraz doborze wydarzeń. Stopień zaangażowania ludzi również jest znacznie większy. W ostatnim okresie bardzo modne stało się znów działanie eventowa dla innych- czyli CSR. Chciałabym by tak zostało - event na służbie innym.

Przez lata pracowałaś poza granicami Polski. Czy nasza branża różni się od tej z zagranicy?

Z mojego punktu widzenia rynek eventowy w Europie wciąż można podzielić na dwie części: wschodni i zachodni. Po środku jest Polska, która naprawdę świetnie sobie radzi. Mamy rosnący procent osób edukujących się w tym zakresie, podwyższamy świadomość eventową poprzez doświadczenie, konferencje merytoryczne i szkolenia. Jest bardzo bogaty rynek mediów branżowych przekazujących informacje na temat nowinek ze świata przemysłu spotkań. Wschód obserwuje nas i od nas się uczy. Dlatego powinniśmy przychylnie patrzeć na naszych wschodnich partnerów oraz dzielić się wiedzą. Z drugiej strony, zachód obserwuje nasz rynek jako interesujący i pełen nowoczesnych rozwiązań i w dodatku bardzo korzystnych cenowo. Jeśli chciałabym wprowadzić zmiany w polskiej branży eventowej to na pewno odwagę mówienia o budżetach - wciąż ubolewamy nad rozliczeniami oraz nakładaniu marży na swoje produkty. Również zakres godzin jest do przedyskutowania. W krajach zachodnich niemożliwe jest by event managerowi mieli nienormowany czas pracy. Poza tym standardy, technologia, trendy oraz jakoś usług jest u nas na bardzo wysokim poziomie.

I na koniec - ktoś rozważa swoją obecność na EBV, ale nie jest do końca przekonany. Jak byś go zachęciła do obecności jednym zdaniem?

Albo się rozwijasz, albo się zwijasz.. Event Biznes pomoże Ci się rozwinąć!

Dagmarę znajdziesz na Facebooku, Linkedin i Twitterze. Posiada także własną stronę. Stowarzyszenie Branży Eventowej znajdziesz na Facebooku, a klikając tu dowiesz się więcej o kierunku Studium Event Management. O konferencji Event Biznes V dowiesz się więcej tu, a tu kupisz bilety.